Dziesięć dni po tym, jak amerykański rząd podniósł alarm przed możliwymi atakami terrorystycznymi w Tajlandii, bomby wybuchły. Pięć osób zostało rannych kiedy trzy ładunki eksplodowały w centralnym Bangkoku. Ustalono, że zamachowiec to Irańczyk, któremu urwało nogi kiedy próbował rzucić bombę w policję. Premier Tajlandii Yingluck Shinawatra nakłaniała ludzi, aby nie wpadali w panikę i poczekali aż urzędnicy sił bezpieczeństwa przeprowadzą dochodzenie w tej sprawie. W związku z tymi wydarzeniami, premier zaplanowała pilne spotkanie tajlandzkich służb specjalnych w najbliższą środę.
Katarzyna Sznaucner
Pozostaw odpowiedź