Ichiro Koyama, 88 – letni weteran II wojny światowej wciąż prowadzi bardzo aktywne życie. W tej chwili jego dni są wypełnione wykładami, przemówieniami i udzielaniem wywiadów. Mówi w nich przede wszystkim o okropnościach wojny i wciąż przestrzega przed agresją, która nie jest w stanie rozwiązać jakichkolwiek problemów. On sam trafił na front w wieku dwudziestu lat, wprost z cywilnej posady i poprzez brutalny „trening”, polegający między innymi na ćwiczeniu zabijania na jeńcach, utracił większość ludzkich odruchów. Wspomina też o jednym z rekrutów, który nie wytrzymał psychicznie i popełnił samobójstwo w akcie protestu przeciwko bestialstwu, do którego chciano go zmusić. Koyama trafił do niewoli pod koniec wojny. Przez pięć pierwszych lat znajdował się w rękach Sowietów, którzy wykorzystywali jeńców wojennych między innymi do ciężkich prac w kopalniach węgla. Kolejne pięć lat spędził w chińskiej niewoli i jak sam przyznaje, dopiero tam zrewidował swoje poglądy na dawnych wrogów – traktowano go o wiele lepiej niż w niewoli w ZSRR. Po dziesięciu latach od zakończenia wojny stanął przed sądem, który go uniewinnił. Jest za to bardzo wdzięczny i uważa, że powinien w miarę swoich możliwości przestrzec młodsze pokolenia przed okropnościami wojny.
Japonia news,News
Weterani wciąż cierpią
Udostępnij:
Weterani wciąż cierpią
Reviewed by News on
10 kwietnia 2009
.
Ichiro Koyama, 88 – letni weteran II wojny światowej wciąż prowadzi bardzo aktywne życie. W tej chwili jego dni są wypełnione wykładami, przemówieniami i udzielaniem wywiadów. Mówi w nich przede wszystkim o okropnościach wojny i wciąż przestrzega przed agresją, która nie jest w stanie rozwiązać jakichkolwiek problemów. On sam trafił na front w wieku dwudziestu
Udostępnij:
Pozostaw odpowiedź