Mieszkający na stałe na Tajwanie Ryszard Zalski postanowił podzielić się z nami wrażeniami z wydarzeń towarzyszących protestom studentów sprzeciwiających się dorobkowi prezydenta Ma Ying-jeou. Protesty dotyczą przede wszystkim trzech kwestii:
1) prochińskiej polityki prezydenta
2) stagnacji gospodarczej
3) przyjęcia w ciągu 30 sekund w parlamencie paktu o współpracy z Chińską Republiką Ludową w zakresie usług
Opozycja oraz społeczeństwo domagają się przyjęcia aktu czytając go zdanie po zdaniu, nie zaś – jak uczynili to rządzący nacjonaliści – jako całość.
Poniżej zdjęcia z opisami Ryszarda Zalskiego.
Aktualizacja: stan na 24.03.2014
Ciąg dalszy protestów. Cały protest niesamowicie zorganizowany – czysto, schludnie, porządek, co kilkanaście metrów studenci kierują ruchem i naprowadzają jak i gdzie iść, bardzo grzecznie i uprzejmie.
Co mnie bardzo dziwi, część Tajwańczykow nadal ma wątpliwości dot. zasadności i sposobu przeprowadzenia protestu studentów. Widoczna jest skuteczność propagandy KMT i rządu, bo ludzie ci powtarzają ich argumenty bez poddawania ich w żadną wątpliwość.
komentarze 2-
-
kmt = lewica? nie-nacjonalisci?
tu trudno mowic o znaczacych zmianach- zadania dotycza raczej przestrzegania ustalonych juz i istniejeaych procedur przyjmowania takich umow
a nie zmieni polityki i godpodarki
moze natomiast wplynac na zblizajace sie wybory
„jedynym sposobem na bezpieczeństwo zewnętrzne Tajwanu jest zbliżenie się z Chińską Republiką Ludową.”
rownie dobrze mozna napisac
jedynym sposobem na bezpieczeństwo zewnętrzne Polski / Ukrainy jest zbliżenie się z Federacja Rosyjska.
Tajwańska lewica (trudno ich raczej nazwać „nacjonalistami”) bardzo się myli. Jeśli strona protestująca wygra, spowoduje to zapanowanie na wiele lat chaosu i zapaści gospodarczej Tajwanu. Ponadto, jedynym sposobem na bezpieczeństwo zewnętrzne Tajwanu jest zbliżenie się z Chińską Republiką Ludową.