Stany Zjednoczone radzą swoim obywatelom, aby unikali wyjazdu do Tajlandii, a w szczególności wizyt w Bangkoku. Stało się tak w związku z coraz częstszymi śmiertelnymi atakami w trakcie protestów.
Osoby odpowiedzialne za ataki w Bangkoku cały czas pozostają nieznane.
– Nasi obywatele powinni zdawać sobie sprawę z tego, że nawet demonstracje, które z założenia mają być pokojowe, mogą zamienić się w niebezpieczny konflikt pełen przemocy – powiedział rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu.
– Należy unikać miejsc, gdzie organizowane są protesty i demonstracje. Każdy musi być czujny i świadomy tego, co się dzieje wokół nich, i zwracać uwagę na doniesienia lokalnych mediów – dodaje.
Ostrzeżenie pojawiło się w niedzielę (19.01) – w tym samym dniu, w którym 28 osób zostało rannych w zamachu bombowym w Bangkoku.
Na podstawie: thesundaily.my
Opracowanie: Aleksandra Szumska
Pozostaw odpowiedź