
Źródło: flickr.com
Ministerstwo Edukacji Timoru Wschodniego ujawniło niepokojące wyniki ankiety, zgodnie z którą ponad 1200 osób zatrudnionych w roli dydaktyków w sektorze szkolnictwa wyższego może legitymować się jedynie stopniem licencjata z danej dziedziny. Badania objęły nauczycieli i wykładowców zarówno z uczelni publicznych, jak też prywatnych.
Szef Instytutu Technologii Uniwersytetu w Dili dr Manuel Vong powiedział, że podniesienie poziomu jakości kształcenia w dużej mierze zależy od możliwości inwestowania przez uniwersytety w zatrudnienie wykładowców, którzy zdobyli tytuł magistra bądź doktora. Jego zdaniem osoby posiadające niższe tytuły naukowe niż magister nie powinny w ogóle uczyć studentów. Vong przekonywał także, że do 2030 r. Timor Wschodni powinien dysponować wykwalifikowaną kadrą z takich dyscyplin jak studia humanistyczne czy kierunki ścisłe, ale cel ten można zrealizować jedynie poprzez rozsądny program edukacyjny ze strony państwa.
Jako przykład dobrze przygotowanej placówki Vong podał swój macierzysty Instytut, w którym 157 wykładowców posiada stopień magistra bądź doktora, a osoby o niższym wykształceniu są często wysyłane na zagraniczne studia umożliwiające im zdobycie niezbędnych kwalifikacji. Instytut Technologii dba również o poziom studiów poprzez pilnowanie ściśle określonych limitów naboru, co powoduje, że rokrocznie na kierunku związane z turystyką, informatyką czy przemysłem wydobywczym przyjmowanych jest nie więcej niż 700 studentów.
Źródło: thediliweekly.com
Opracowanie: Paweł Soja
Pozostaw odpowiedź