Ponad 6.000 pasażerów pragnących wyruszyć w poniedziałek wieczorem w podróż z Dworca Kolejowego Tajpej, musiało uwzględnić opóźnienia w swoich planach podróży. Stało się to w związku z nocnym protestem grupy pracowników fabryk, którzy twierdzili, że nie dostali zaległych pensji kiedy ich zakłady zostały zamknięte przez pracodawców. Ta sama grupa pracowników protestowała wcześniej przed budynkiem Rady ds. spraw zatrudnienia (CLA). Domagali się pomocy rządowej, aby ten zmusił ich byłych pracodawców do zapłaty należnych wypłat. Protestujący twierdzili, że CLA zapewniła im pożyczki ratunkowe 16 lat temu celem wsparcia finansowego oraz rozpoczęcia własnej działalności gospodarczej po zamknięciu kilku fabryk. Rada zaczęła jednak naciskać bezrobotnych pracowników do spłacenia swoich kredytów w czerwcu ubiegłego roku. Niedawno Rada zgodziła się wesprzeć finansową ulgą pracowników aby ułatwić im spłaty kredytu. Robotnicy jednak są niezadowoleni z takiej propozycji i stwierdzili, że ich dawni pracodawcy powinni zapłacić należne im wynagrodzenie. Pracownicy zarzucają CLA, że ta powinna pomóc im odebrać zaległe płace a nie pozwalać byłym pracodawcom unikać odpowiedzialności. Część z pracowników przeniosła się z spod budynku Rady do głównego dworca kolejowego Tajpej i około 20:20 wskoczyła na tory, próbując zablokować ruch pociągów. Po jakimś czasie ponad 200 policjantom udało się usunąć protestujących z torów.
Autor: Maciej Marek Kozioł
Źródło : The China Post
Dostępne na:www.chinapost.com.tw/taiwan/national/national-news/2013/02/06/369719/Protest-delays.htm
stan na 05.01.2013
Pozostaw odpowiedź