
Chang Chia-juch. Foto:Wikipedia
Tajwański minister gospodarki Chang Chia-juch ogłosił w czwartek (7.08) swoją rezygnację po „upokorzeniu” związanym ze swoja rzekomą rolą w tragicznym wybuchu w Kaohsiungu. Rezygnacja została ogłoszona mimo tego, że prezydent i premier nie poparli tej dymisji.
Ministerstwo Gospodarki jest obwiniane o to, że rzekomo nie monitorowało uważnie przemysłu petrochemicznego przed 31 lipca, czyli dniem wybuchu, w którym zginęło 30 osób, a ponad 300 zostało rannych.
Podczas ogłaszania rezygnacji Chang ubolewał nad wykorzystywaniem katastrofy do celów politycznych.
– Niektórzy politycy stale wykorzystują dezinformację i polityczną manipulację, wykorzystując wszystkie możliwe chwyty, aby wywrzeć presję i upokorzyć naszych kolegów w ministerstwie – powiedział Chang. Skrytykował opozycję za „blokowanie ustaw w parlamencie, brak rozróżnienia dobra od zła, pomijanie interesu publicznego i ciągłe paraliżowanie realizacji spraw państwowych”.
Tymczasem zastępca burmistrza Kaohsiungu Wu Hong-mo, który podał się do dymisji na krótko przed Changiem, potwierdził, że podziemne kanały, które mogły pośrednio spowodować wybuch, zostały wybudowane przez władze miasta, kiedy był on szefem sekcji w Biurze Zasobów Wodnych.
Na podstawie: focustaiwan.tw
Opracowanie: Maciej Marek Kozioł
Pozostaw odpowiedź