Generał Manas Kongpan odpowie za współpracę przy przemycie osób z Bangladeszu oraz Birmy przez południowe prowincje Tajlandii do Malezji.
Policjanci, przeszukując dom, w którym przemytnicy przetrzymywali swoje ofiary, znaleźli dokumenty świadczące o realizowanych przelewach, które wpływały na konto generała.
Śledczy chcą mu postawić zarzuty przemycania ludzi oraz przetrzymywania ich dla okupu.
Generał zapowiedział, że będzie się bronił przed sądem. Poza wysokimi oficjelami policja postawiła już zarzuty innym osiemdziesięciu czterem osobom z różnych niższych szczebli rządowej administracji, które również są zamieszane w sprawę.
Na podstawie: bangkokpost.com
Opracowanie: Marta Urbanik
Pozostaw odpowiedź