
widok na Bangkok
Zagraniczny operatorzy wycieczek ze względu na zamieszki w stolicy Tajlandii omijają Bangkok, a swoich klientów kierują do Singapuru, Wietnamu, Malezji i Indonezji.
Przewodniczący Tajskiego Związku Pośredników Wycieczek Surapol Sritrakul powiedział, że wielu operatorów w Japonii, Chinach, Korei Południowej oraz na innych kluczowych rynkach azjatyckich, zrezygnowało z przywiezienia swoich grup turystycznych do Tajlandii, w której wciąż trwają protesty przeciwników rządu, tzw. Czerwonych Koszul.
Jak dodał, ,,w zamian operatorzy wycieczek promują obecnie specjalne oferty podróży do Singapuru, Wietnamu i Indonezji. ”
Z kolei niektórzy europejscy turyści nadal przybywają do Tajlandii, wybierając jednak takie kierunki jak wyspy Phuket i Koh Samui.
Surapol dodał, że w przypadku rozwiązania tajskiego konfliktu, odbudowanie turystyki zajmie przynajmniej od sześciu do dziewięciu miesięcy.
W międzyczasie w centrum Bangkoku zamyka się coraz więcej hoteli i apartamentów na wynajem z powodu rozprzestrzeniających się zamieszek.
Tłumaczenie: Marta Borzych
Źródło: The China Post
Pozostaw odpowiedź