Reputacja nowego indonezyjskiego rządu została mocno naruszona przez skandal korupcyjny, który pokazał poważne błędy w podejściu władzy do zwalczania łapówkarstwa i zachwiał atrakcyjnością inwestycyjną kraju, oceniają analitycy rynku.
Starszy oficer policji i prokuratorzy zostali oskarżeni o próbę odsunięcia dwóch funkcjonariuszy Komisji Antykorupcyjnej (KPK) od prowadzenia dochodzenia w sprawie afery łapówkarskiej, w którą zamieszany jest jeden z najbardziej wpływowych indonezyjskich biznesmenów.
Politolodzy oceniają, że prezydent Susilo Bambang Yudhoyono znalazł się w trudnej sytuacji – z jednej strony zobowiązany jest do wypełnienia wyborczej obietnicy skutecznej walki z korupcją, z drugiej zaś są ludzie w jego otoczeniu, którzy będą zadowoleni z osłabienia pozycji KPK.
„Prezydent gra na dwa fronty,” powiedział analityk Greg Fealy z australijskiego Instytutu Studiów Azji i Pacyfiku.
Oficjalnie Yudhoyono wspiera działania KPK, ale mimo to nie ingerował, kiedy policja w atmosferze skandalu aresztowała czołowych funkcjonariuszy Komisji.
Maja Zagórska
Pozostaw odpowiedź