
źródło: phnompenhpost.com
Na wniosek premiera Hun Sena sąd przedłużył areszt lidera opozycji Kem Sokha o kolejne pół roku. Decyzja ta będzie się wiązała z dalszymi sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską oraz Stany Zjednoczone.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni amnestią objętych zostało ponad dwadzieścioro więźniów politycznych. Wśród nich nie znalazł się lider opozycyjnej Partii Ocalenia Narodowego Kambodży (Cambodia National Rescue Party, CNRP) – Kem Sokha. W czwartek (30.08) sąd przedłużył okres jego zatrzymania o kolejne pół roku. Dotychczas w areszcie w oczekiwaniu na wyrok spędził niemal rok.
Zarzut, jaki postawiono przywódcy opozycji, to zdrada stanu. Jego partia, będąca w poprzednich wyborach największym przeciwnikiem zwycięzców wyborów, została zdelegalizowana na dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi.
Pomimo objęcia królewską amnestią czternaścioro działaczy ugrupowania, wśród nich nie znalazł się Kem Sokha. Jak tłumaczy to premier Hun Sen, jest to związane z tym, że w jego sprawie nie padł dotychczas żaden wyrok skazujący.
Sytuacja ta niesie za sobą konsekwencje dyplomatyczne oraz handlowe. Stany Zjednoczone zapowiedziały, że jednym z działań będzie zwiększenie ograniczenia wizowego dla obywateli Kambodży podejrzewanych o naruszanie zasad demokracji. Unia Europejska natomiast, będąca drugim co do wielkości partnerem handlowym Kambodży, zamierza zaostrzyć zasady współpracy.
Opracowanie: Dominika Kucińska
Na podstawie: rfa.org
3 - 3Udostępnienia
Pozostaw odpowiedź