
wikimedia.org
Susilo Bambang Yudhoyono, prezydent Indonezji, znalazł się ostatnio pod ostrzałem krytyki ze strony opozycji za zbyt łagodne traktowanie skazanych za przestępstwa narkotykowe, szczególnie obcokrajowców.
Między rokiem 2004 a 2011 SBY skrócił kary więzienia 19 osobom, w tym ostatnio Schapelle Corby, Australijce skazanej w 2005 roku za import 4,2 kg marihuany na Bali. Jednym z warunków ułaskawienia jest pozostanie przez skazaną w Indonezji do 2017 roku. Sprawa Corby była głośno komentowana w 2005 roku, a sama skazana utrzymywała, że przewoziła narkotyki nieświadomie.
Według Henry’ego Yosodiningrat, przewodniczącego Narodowego Ruchu Antynarkotykowego, ta decyzja prezydenta wysyła niewłaściwą wiadomość do przemytników narkotyków. – Taka polityka powinna być zmieniona, aby odstraszać innych przemytników od przyjeżdżania do Indonezji – powiedział w sobotę (08.02) agencji Antara news. – Prezydent powinien być bardziej wrażliwy na te sprawy, szczególnie że sam kiedyś powiedział, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla przestępstw narkotykowych – dodał.
Indonezja jest państwem, które bardzo poważnie traktuje problem narkotyków. Za handel zakazanymi substancjami grozi nawet kara śmierci, a za użytkowanie ich do 15 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie: asianewsnet.net
Opracowanie: Paweł Łaszcz
Pozostaw odpowiedź