Zastanawialiście się kiedyś nad studiami lub wolontariatem w Azji? Chcecie wiedzieć, jak to jest być Polakiem/Polką i odbywać staż lub pracować na Dalekim Wschodzie? A może macie już takie doświadczenie za sobą i pragnęlibyście się nim podzielić z innymi? Stworzyliśmy właśnie specjalną rubrykę w tym celu – „Na podbój Azji”. Gorąco zapraszamy wszystkich do wysyłania do nas własnych refleksji, pytań i wspomnień!
„Na podbój Azji” to nowa, stała rubryka CSPA prowadzona przez Artura Kowalczyka* i Karola Kowalczyka** – wielkich zwolenników wykorzystywania globalizacji do zdobywania doświadczenia zawodowego i kontaktów na całym świecie. W relacjach i wywiadach autorzy skupiają się na możliwościach, jakie Azja daje młodym Polakom w kontekście studiowania, zdobywania doświadczenia, rozpoczęcia kariery zawodowej czy samego życia na tym niesamowitym kontynencie.
Jeżeli poprzez studia, prace, praktyki, projekty czy działalność w organizacjach zdobyłeś/aś doświadczenie w Azji i chcesz, żebyśmy zamieścili Twoją niezwykłą historię w naszym dziale, odezwij się niezwłocznie na: [email protected] lub [email protected]
*Artur Kowalczyk – Z wykształcenia ekonomista. Ukończył finanse. Mieszkał w Tajlandii, gdzie m.in. prowadził zajęcia na Bangkok University. Autor publikacji naukowej na temat: „ASEAN – azjatyckie tygrysy zyskują na znaczeniu” – poświęconej rozwijającym się gospodarkom Azji. Kontakt email: [email protected], [email protected]
**Karol Kowalczyk – Absolwent Finansów i Bankowości. Podczas pobytu na Tajwanie związany zawodowo z National Taipei University. Główne zainteresowania badawcze: sposoby zdobywania doświadczenia zawodowego w Azji oraz edukacja nieformalna. Kontakt email: [email protected], [email protected]
komentarze 2-
-
Super! Gratuluję idei!
Mam nadzieję, że nie będzie tak, że 95% informacji będzie o Chinach i Tajwanie, o nauce chińskiego itd., bo nie każdy ma głowę do tych ich „krzaczków” i tonów… :-(
A poza tym nie każdy Gdyby tak ktoś ktoś napisał o nauce np. w Indonezji. Albo o kursach Bahasa Indonesia lub innych języków austronezyjskich. Przecież one są przyjazne dla Europejczyków: alfabet łaciński, prosta gramatyka, zero tonów! Tylko przeraźliwie brak podręczników i informacji na temat możliwości nauki!! Szkoda, bo to nie tylko proste ale i perspektywiczne języki, także dla tych młodych Polaków, których otumaniono eurokołchozową wizją „świetlanej przyszłości” na angielskim zmywaku…
Świetny pomysł. Zapowiedź nowej rubryki wygląda bardzo interesująco.