
Źródło: yonhapnews.co.kr
Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in spotkał się w poniedziałek (24.09) z Donaldem Trumpem. Rozmowy odbyły się w Nowym Jorku, gdzie obaj przywódcy wezmą udział w 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Podczas szczytu prezydenci rozmawiali na temat możliwych sposobów nagradzania Korei Północnej za działania na rzecz denuklearyzacji. Moon i Trump zgodzili się też, że należy pokazać władzom KRL-D liczne korzyści, jakie może osiągnąć ich kraj, gdy całkowicie zlikwidują swój arsenał nuklearny. Jednocześnie oboje zauważyli, że na chwilę obecną należy utrzymać międzynarodowe sankcje nałożone na reżim Kim Jong-una.
W trakcie ubiegłotygodniowego szczytu międzykoreańskiego przywódca Korei Północnej zaproponował demontaż ośrodka nuklearnego w Yongbyon w zamian za „nagrody od Stanów Zjednoczonych”. Wydaje się, że Donald Trump przyjął taką propozycję z zadowoleniem, ponieważ chce się on spotkać z Kim Jong-unem w „niezbyt odległej przyszłości”. Prezydent USA oznajmił, że data drugiego szczytu zostanie wkrótce ogłoszona, i że odbędzie się on prawdopodobnie w innym miejscu niż Singapur.
Przed spotkaniem z Trumpem Moon rozmawiał z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Prezydent Korei Południowej zapewnił go o zaangażowaniu Kima w całkowitą denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego. Dodał również, że formalne zakończenie wojny koreańskiej zapewni gwarancje bezpieczeństwa obu Koreom.
Podzielona Korea de facto pozostaje w stanie wojny od 1953 roku. Formalne zakończenie wojny wymaga udziału Stanów Zjednoczonych, jednak wiele osób obawia się, że może to osłabić sojusz Waszyngtonu i Seulu. Amerykanie utrzymują dziesiątki tysięcy żołnierzy na terenie Korei Południowej. Wraz z zakończeniem wojny przestaną oni być potrzebni.
Opracowanie: Natalia Matiaszczyk
Na podstawie: yonhapnews.co.kr
4 - 4Udostępnienia
Pozostaw odpowiedź