Być może wkrótce giełda papierów wartościowych Malezji zakończy szesnastoletni okres stagnacji.
FTSE Bursa Malaysia KLCI (malezyjski indeks akcji spółek giełdowych w Kuala Lumpur) prawdopodobnie odbije w górę po tym, jak osiągnął najniższy poziom od 1994 roku.
Analitycy uważają, że obecny rynek zniżkujący w Malezji przypomina podobne okresy w Południowej Korei w larach 1989 – 2005, Indonezji w latach 1990 – 2004, Indiach w latach 1992 – 2004, Singapurze w latach 1994 – 2006 oraz Stanów Zjednoczonych w latach 1966 – 1982. Tuż po zakończeniu tych okresów indeksy każdego z pięciu wymienionych państw podskoczyły gwałtownie o minimum 51 procent, a państwa odnotowały prawie 282 procentowe zyski.
Aleksandra Byra
Źródło: aseanaffairs.com
komentarze 2-
-
Co to sa te 282-procentowe zyski? Co to jest zysk panstwa? I jaki to ma zwiazek z indeksem gieldowym?
Casus Malezji a także innych krajów pokazuje, że nawet wysoki wzrost gospodarczy nie musi oznaczać hossy na giełdzie. Tak samo jak kapitalizacja giełdy nie musi być odzwierciedleniem potęgi gospodarczej danego kraju. Dziś duże znaczenie mają inwestycje i przepływ kapitału zagranicznego, większy np. w Londynie niż w Tokio, co sprawia, że obie giełdy mają zbliżoną kapitalizację, mimo iż gospodarka japońska jest ok. 2 razy większa od brytyjskiej.