Do spotkania doszło w piątek (18.07) na wyspie Koh Pich podczas uroczystej kolacji iftar, która jest pierwszym posiłkiem po zachodzie słońca spożywanym przez wyznawców islamu podczas Ramadanu.
W trakcie uroczystości premier Hun Sen skorzystał z okazji, aby zdementować plotki dotyczące udziału przedstawicieli muzułmańskiej mniejszości z Kambodży w walkach prowadzonych w Iraku i Syrii przez Islamskie Państwo Iraku i Lewantu. W zeszłym miesiącu reprezentanci tej zbrojnej grupy terrorystycznej ogłosili, że udało im się pozyskać do walki Khmerów Cham, czemu od razu zaprzeczyli przedstawiciele kambodżańskiej mniejszości muzułmańskiej.
– (Walki) nie maja zastosowania do kambodżańskich muzułmanów. Jestem buddystą i nie akceptuję określenia „muzułmańscy ekstremiści – mówił premier Hun Sen do ponad tysiąca osób zebranych na sali – Nawet jeśli Kambodża także ma małą grupę ekstremistów – dodawał, odwołując się w ten sposób do opozycyjnej partii Sam Rainsy`ego, CNRP.
Premier zapowiedział także, że wszelkie wydatki dotyczące kolacji iftar zostaną pokryte z budżetu państwa.
Rządząca Kambodżańska Partia Ludowa cieszy się niesłabnącym poparciem wśród mniejszości muzułmańskiej, liczącej około 400 tysięcy osób. Wielu muzułmanów uważa, że wolność religijna w Kambodży jest wynikiem tolerancyjnej polityki partii premiera Hun Sena.
– Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w tej ramadanowej ceremonii, ponieważ premier Hun Sen wziął w niej udział po raz pierwszy – mówi Zul Kiply, 46-letnia muzułmanka Cham z dystryktu Russei Keo.
Na podstawie: cambodiadaily.com
Opracowanie: Katarzyna Papuga
Pozostaw odpowiedź