Indyjskie ministerstwo środowiska zwróciło się ostatnio do Banku Światowego o wsparcie finansowe w wysokości 30 milionów dolarów, które miałoby zostać wykorzystane na walkę z kłusownictwem. Wcześniej kraj musi jednak dostosować swoje przepisy wewnętrzne w tej dziedzinie do wytycznych organizacji. Sąsiednie: Nepal i Bangladesz wielokrotnie w przeszłości korzystały z tego rodzaju wsparcia.
Pożyczka ma pomóc w walce z szeroko rozpowszechnionym w całym regionie procederem kłusownictwa – według szacunków wartość międzynarodowego rynku handlu nielegalnie zdobytymi trofeami myśliwskimi przewyższają jedynie handel narkotykami oraz bronią.
Według danych organizacji walczących z tym procederem sprzedaż trofeów myśliwskich pochodzących z Azji Południowej znajduje się ma obecnie w tendencję zwyżkową. „Jego ofiarami padają najczęściej: tygrysy, słonie, pantery, pantery śnieżne, nosorożce(…)”, stwierdza wydany przez ministerstwo plan walki z kłusownictwem. Jest to problem o skali regionalnej. Sąsiedni Nepal jest uznawany za punkt przerzutu nielegalnie zdobytych trofeów do Chin. Natomiast Birma pośredniczy przy transporcie zwierząt do Laosu oraz Wietnamu, z których są one następnie wysyłane w inne miejsca świata.
Otrzymane od banku środki mają zostać spożytkowane głównie na zabezpieczenir granic z okolicznymi państwami (wiele parków objętych programem ma charakter transgraniczny) czy przesiedlenie ludzi zamieszkujących obszary chronione.
„Projekt skupi się na wybranych celach polityki wewnętrznej Indii, a także innych działaniach istotnych z punktu widzenia całego regionu”, powiedział dziennikarzom jeden z urzędników ministerstwa środowiska. Jego przedstawiciele przyznali także, iż otrzymanie dofinansowania ze strony Banku Światowego może wymagać zmiany niektórych wewnetrznych przepisów dotyczących ochrony przyrody.
Źródło: Reuters India
Opracowanie: Konrad Leszczyński
0
Pozostaw odpowiedź