Dwa fałszywe alarmy kompromitują Japonię

W sobotę napięcie związane z zapowiedzianym przez Koreę Północną wystrzeleniem rakiety dalekiego zasięgu osiągnęło w Japonii apogeum. Mimo że komunistyczny reżim nie wykonał tego dnia żadnych ruchów, to postawione w stan gotowości Siły Samoobrony w Kraju Kwitnącej Wiśni mają za sobą ciężki dzień. Dwa fałszywe alarmy, o 10.48 i 12.16 czasu miejscowego doprowadziły do krótkotrwałego zamieszania. Za pierwszym razem przyczyną niepotrzebnego strachu był błąd w systemie komputerowym. Za drugim razem zawinił czynnik ludzki – obsługa systemu nasłuchującego wzięła jakieś nieznane sygnały za znak, że Korea Północna odpaliła rakietę z wyrzutni Musudan – ri. W obu przypadkach szybko zdementowano alarm, ale według Ministra Obrony Yasukazu Hamady, fałszywe alarmy skompromitowały Kraj Kwitnącej Wiśni.