Carrefour Indonezja lekceważy zarzuty o działalność monopolową

Pierwsza rozprawa sądowa, pomiędzy gigantem sprzedaży detalicznej PT Carrefour Indonezja a organizacją anty-monopolową, której przedmiotem były rzekome praktyki monopolowe firmy, utknęła w martwym punkcie. Obie strony sporu złożyły bowiem zarzuty złożone z zupełnie odmiennych przesłanek.
Podczas poniedziałkowej rozprawy przedstawiciel Carrefoura oświadczył, że firma nie posiada dominującej pozycji na rynku, podczas gdy Komisja Nadzorcza ds. Uczciwej Konkurencji (KPPU) – bazując na wcześniej sporządzonym raporcie – była zdania wręcz przeciwnego.
„Poinformowaliśmy komisję, że nie jesteśmy w posiadaniu większej części udziałów na rynku – wynoszą one mniej niż 50%, co oznacza, że nie doszło do naruszenia obowiązujących norm prawnych” – powiedział Irawan Kadarman, dyrektor przedsiębiorstwa. Dodał także, że swoje argumenty opiera na ostatnim badaniu AC Nielsen, zgodnie z którym po wchłonięciu sieci supermarketów PT Alfa Retailindo (Alfa), udziały w rynku Carrefoura wynosiły zaledwie 7%.
To znacznie mniejsza wartość od tej, którą stara się udowodnić KPPU – wg komisji udziały Carrefoura na tzw. rynku downstream (dystrybucji towarów) wzrosły z 38% do 48.4%, podczas gdy udziały w rynku upstream (produkcja) po przejęciu Alfa w styczniu br. mają wynosić obecnie blisko 67%. Zwłaszcza ta ostatnia wartość stanowi silną przesłankę do tego, by móc oskarżać Carrefour o naruszenie prawa anty-monopolowego (5/1999).