Były członek Komunistycznej Partii Chin skazany za korupcję i nadużycie władzy sprzeciwił się w piątek (25.10) przed Sądem Najwyższym w Shandongu w momencie odczytania wyroku. Skrytykował on także cały system prawny i sposób egzekwowania prawa w Chinach.
Według zeznań dwóch świadków, Bo zakuty w kajdanki podczas ponad 40-minutowej sesji nieustannie przerywał sędziemu czytanie wyroku.
– Jestem niewinny. To jest farsa… Cała ta sprawa jest przykładem bezprawia władz, które chcą sobie przypisać zasługę za „poskromienie tygrysa”– powiedział Bo tuż po odczytaniu wyroku.
– Respektuję tylko prawdę – odpowiedział Bo na prośbę sądu o przestrzeganie prawa. – Wszystkie dowody w tej sprawie zostały sfabrykowane – ripostował Bo podczas stawiania mu zarzutów dotyczących defraudacji własności publicznej.
64-letni Bo będzie odbywał swoją karę pozbawienia wolności w więzieniu w Qincheng w północnym Pekinie.
Na podstawie: scmp.com
Opracowanie: Marcin Janowski
Pozostaw odpowiedź